sobota, 28 lutego 2015

W 20 godzin z Anglii do Francji i z powrotem

Świeci słońce. Mrużę oczy. Szczypie, ale nadal patrzę, bo nie mogę się powstrzymać.  Wieje tak niemiłosiernie, że aż martwię się, że wyrwie mi głowę. 
- Szóstka w skali Beauforta* - słyszę w tle. 
Rozglądam się, wszędzie tylko woda. Lądu nie widać. 
-Mam dobre życie - pomyślałam wtedy i już nie chce nigdy myśleć inaczej. 


Centrum Nausicaa
O godzinie 6.30 wyjechaliśmy z dworca Paddington do portu Dover. O 10.00 wypłynęliśmy promem DFDS Seaways do Francji. Na statku trochę bujało, więc życzę powodzenia cierpiącym na chorobę morską.



Przycumowaliśmy w Dunkierce, a stamtąd w niecałe 50 min pomknęliśmy do Narodowego Centrum Morza Nausicaa w Bologne-sur-Mer. Klimatyczne centrum powstało w dawnym budynku kasyna. Co roku przyjeżdża tu blisko pół miliona turystów, a prawie 10 tys. osób korzysta z ciekawego programu szkoleń. Centrum jest położone obok piaszczystej plaży nad kanałem La Manche. W pobliżu jest bezpłatny, niestrzeżony parking. Nausicaa jest domem dla ponad 36 tys. żyjątek: ryb, meduz i innych zwierząt wodnych. 


Pterois
Do najbardziej spektakularnych okazów należą oczywiście rekiny, ale ja byłam oczarowana piękną i zarazem bardzo niebezpieczną Pterois (nazywaną też Lion Fish), która występuje morzach tropikalnych i subtropikalnych. Jad, który znajduje się w płetwach tej ślicznotki, może zabić. 

Na naukę nigdy nie jest za wcześnie:)



Pingwiny afrykańskie na wybiegu

Jeśli już wybierzecie się do Nausicaa koniecznie wejdźcie na pokład statku Thallasa. Stworzono tutaj imitacje tego miejsca, z prawdziwym mostkiem kapitańskim i centrum badawczym. Efekt, jest bardzo realistyczny, dzięki ruchomej podłodze i ogromnej plazmie z obrazem nagranym z
perspektywy kapitana. Polecam!

Na "pokładzie" statku Thallasa. Niestety, nie byłam jedyną osobą, która chciała poczuć się jak
prawdziwy kapitan. Tu ze spokojem, czekam na swoją kolej

Ceny biletów w Nausicaa: 
Dla osób powyżej 12 r.ż.: 18.80 euro
Dla dzieci od 3-12 lat: 12.30 euro
Studenci i bezrobotni: 13.15 euro
Centrum oferuje też zniżki dla seniorów powyżej 60 r. ż i osób niepełnosprawnych. 



Ostatnim punktem wycieczki była krótka wizyta w miasteczku Bologne-sur-Mer, które jest największym portem rybackim we Francji. Jeszcze w XVI w. miasteczko to należało do Anglii, ale w 1550 r. Francuzi odkupili je od Anglików za 400 tys. złotych koron. wycieczki. 



W domu byłam około północy. Cała podróż zajęła mi około 20 h. Można? Można!



*to 12-stopniowa skala służąca do opisu siły wiatru, w myśl której 6 to silny wiatr, 10 - bardzo silny sztorm, 12-huragan. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz